Zespół „Cisowianki” powstał w 1982 r. Tworzyły go wówczas panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Henrykowa Lubańskiego. Nazwa pochodzi od najbardziej znanego w Polsce cisa - pomnika przyrody, rosnącego właśnie we wsi Henryków. Zespół został założony przez Panią Marię Chodorską oraz Pana Mariana Kubalę. W chwili obecnej zespół prowadzi Pani Wanda Żuraw. Oprócz zespołu ”dorosłego” wykształciła już jeden zespół młodzieżowy, a w tej chwili uczy kolejne pokolenie.
W skład zespołu wchodzą panie: Emilia Zdanowicz, Anna Wiszniewska, Jadwiga Kosior, Irena Woźniak, Maria Maszewska, Aniela Cieśla, Zofia Grzeszczak, Irena Pacholarz oraz Wanda Żuraw. Na akordeonie gra Pan Eugeniusz Grzeszczak.
„Cisowianki” w swojej ponad 30 letniej karierze brały udział w wielu różnych wydarzeniach, były to uroczystości lokalne (wiejskie, gminne, powiatowe), ale również o zasięgu wojewódzkim, ogólnopolskim i międzynarodowym. Przez pewien czas prowadziły ożywioną współpracę z zaprzyjaźniona grupą kobiet z niemieckiej miejscowości Markersdorf. Grupa parokrotnie tam gościła, między innymi podczas tamtejszych dożynek, podczas których mogły zaprezentować zwyczaje i pieśni związane z tradycyjnym sposobem obchodzenia tego święta w Polsce.
Zespół zapraszany jest na koncerty, festiwale oraz konkursy w wielu miejscowościach. Osiąga sukcesy podczas różnych przeglądów zespołów folklorystycznych i ludowych. Zespół posiada bardzo bogaty repertuar. Panie wykonują pieśni weselne, miłosne, sieroce, pastorałki, kołysanki, pieśni żartobliwe, żniwne, dożynkowe, wielkanocne, maryjne, pogrzebowe, dunajowe oraz ballady małomiasteczkowe. Znane są z wykonywania kolęd z kresów południowo-wschodnich.
Podczas różnych imprez zespół prezentuje też tradycyjne potrawy oraz wypieki. „Cisowianki” z upodobaniem pieką klasyczne drożdżowe placki, hit corocznego konkursu na placek organizowanego w Henrykowie. Panie zajmują się nawet rękodzielnictwem, wykonują wieńce, wianki, bukiety, ozdoby dożynkowe i świąteczne. Swoją pasją próbują zarazić dzieci i młodzież, przekazując tradycje kulturowe poprzednich pokoleń.
Panie z „Cisowianek” zdobyły też wiele nagród na licznych festiwalach. Jedną z najważniejszych otrzymały w Kazimierzu nad Wisłą w 1998 r., zdobyły tam główną nagrodę w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych, otrzymując od jurorów maksymalne noty. Jeszcze dwukrotnie udało im się powrócić z Kazimierza nad Wisłą z wyróżnieniami - w 2002 i 2007 r.
W 2012 r. podczas benefisu z okazji 30-lecia zespołu, Panie otrzymały Brązowy Medal Zasłużonych Kulturze - Gloria Artis, nadawany osobom szczególnie wyróżniającym się w dziedzinie twórczości artystycznej, działalności kulturalnej lub ochronie kultury i dziedzictwa narodowego, przyznanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wszystkie istotne informacje i wydarzenia z życia zespołu „Cisowianki” utrwalane są na bieżąco w kronice grupy. Tam wpisują się także goście zespołu. Członków grupy cieszy fakt, ze biskup już parokrotnie zaszczycił ich swoimi odwiedzinami. Chętnie też opowiadają o wizytach innych znamienitych gości, takich jak np. popularni aktorzy Henryk Gołębiewski czy Jerzy Trela.
Proszę powiedzieć kilka słów o sobie.
Wanda Żuraw - Nazywam się Wanda Żuraw, jestem kierowniczką zespołu „Cisowianki” z Henrykowa Lubańskiego i mieszkam też tutaj w Henrykowie.
Jak długo pracuje Pani z zespołem „Cisowianki”?
WŻ - Kierownikiem naszego zespołu jestem już od trzydziestu trzech lat. Zespół został założony przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w 1982 roku. Założyła go Pani Maria Chodorska wspólnie z Panem Marianem Kubala, który był muzykantem.
Ile osób w tej chwili liczy zespół?
WŻ - Skład zespołu zmienił się. Teraz występuje osiem pań śpiewających, a przygrywa nam dwóch muzykantów.
Czy działalność zespołu jest związana z tradycjami rodzinnymi?
WŻ - Tak zespół jest związany z tradycjami, dlatego jeździmy ze stołem wigilijnym do Bogatyni. Przedstawiamy wtedy potrawy, każda z nas ze swojego regionu, co pamiętamy od naszych mam i babć. Jak wyglądała wigilia, jak Wielkanoc, tradycje związane z Bożym Narodzeniem, Wielkanocą. Te wszystkie tradycje podtrzymujemy i przekazujemy młodemu pokoleniu. Ja już prowadzę drugi zespół młodych, jeden już wyuczyłam. Młodzież z pierwszej grupy pozdawała maturę i dziewczyny porozjeżdżały się już na studia. A teraz mam kolejny narybek. Obecnie prowadzę dzieci od dziewięciu do piętnastu lat.
Co może Pani powiedzieć na temat strojów?
WŻ - Tak. Mamy piękne stroje. Dwa rodzaje. Jedne są w bordowym kolorze, a drugie są czarne wyszywane. Ufundowane zostały przez Urząd Marszałkowski.
Jakiego rodzaju pieśni i piosenki wykonuje zespół „Cisowianki”?
WŻ - Mamy przygotowany repertuar na różne okazje - są to pieśni patriotyczne, przyśpiewki, przyśpiewki weselne i kolędy. W 1998 r. zdobyliśmy pierwsza nagrodę w festiwalu zespołów ludowych w Kazimierzu nad Wisłą. Braliśmy także udział w konkursie w Mińsku Mazowieckim, gdzie zdobyliśmy pierwszą nagrodę w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków. Zdobyliśmy sporo nagród. Mamy sporo nagród i dyplomów. Wszystko jest w kronice, bo prowadzona jest kronika zespołu, gdzie wklejane są zdjęcia i opisywane. Wpisują się nam tam wszyscy goście. Parokrotnie gościliśmy księdza biskupa u siebie. Co roku piętnastego lipca organizujemy "Henryki" na Henryka. Są to imieniny, gdzie obchodzone są ogólnopolskie imieniny Henryka, Henryki i Henrykowa. Zawsze wtedy zapraszamy jakichś ważnych artystów. Był u nas już Pan Talar, Gołębiowski.
Gdzie zespół „Cisowianki” najchętniej występuje?
WŻ - Tam, gdzie nas zaproszą, tam pojedziemy. Występujemy nie tylko w Polsce. Występowaliśmy kilka razy w Markersdorfie w Niemczech. Wcześnie mieliśmy tam zaprzyjaźnioną osobę, byliśmy tam na dożynkach i przedstawialiśmy tam, jak wyglądają nasze polskie dożynki. To była taka nasza współpraca, a tamte panie pokazywały nam jak się przędzie, wykonywały różne rzeczy z wełny. Jeździłyśmy tam dosyć często.
Czy oprócz wspólnego muzykowaniu robią Panie jeszcze coś innego?
WŻ - Tak zdobywamy nagrody na święcie chleba. Ja w zeszłym roku zdobyłam I nagrodę za kołacz weselny. W zespole mamy w naszym zespole jedną Panią, która jest bardzo zdolna- ma złote ręce do wszystkiego, ja to tylko potrafię robić na drutach. A z gotowaniem i pieczeniem to jest tak, że robimy to, co każda ze swojego regionu pamięta. Jak jest konkurs, to trzeba uważać i robić takie potrawy jak w swoim regionie, bo panie z jury sprawdzają i łatwo mogą złapać na kłamstwie.
Na jakie uroczystości chcieliby Państwo być w przyszłości zapraszani, gdzie chcieliby Państwo koncertować?
WŻ - Wszędzie. My zaśpiewamy tam, gdzie nas zaproszą. Na przeglądy ludowe też chętnie przyjedziemy i zaśpiewamy.
A jakie są plany grupy na przyszłość?
WŻ - Za dużo planować nie możemy, ale 24 maja organizujemy w Henrykowie święto ludowe i będziemy mogli zaprosić sobie cztery zespoły. Mamy kilka takich zaprzyjaźnionych, które zapraszamy do nas, a potem oni nas zapraszają. To taka współpraca. Najgorzej jest z transportem. Gmina jednak zapewnia nam środki na takie ważniejsze okazje, jak na przykład kolęda.
Wanda Żuraw
Henryków Lubański
+48 75 722 44 98
Maria Trąd jest malarką z miejscowości Płóczki Górne, która prowadzi we Lwówku Śląskim, na Placu Wolności 27, koło ratusza własną galerię obrazów. Lokal łączy w sobie funkcję galerii i atelier w jednym, ponieważ artystka oprócz prezentowania swoich obrazów, pracuje i tworzy w galerii.
„Lawenda Izerska” prowadzona przez Państwa Dorotę i Tomasza Pawlaków to położone w miejscowości Mlądz gospodarstwo rolne i pracownia artystyczna w jednym. Małżeństwo zajęło się tym w 2006 roku, po zakupie gospodarstwa rolnego. Domeną Pana Tomasza, po części pokrewnie do zawodu - specjalizuje się on w diagnostyce drzew, stała się praca w gospodarstwie rolnym, natomiast artystyczne zamiłowanie jego żony sprawiły, iż zajęła się florystyką i ceramiką. Obecnie ich działalność skupia się na uprawie roślin ozdobnych, drzew na lokalny rynek, pielęgnacji własnego sadu leszczynowego oraz plantacji pigwowca.
Gryfowska Kapela Podwórkowa powstała w 1987 roku. Inicjatorem jej działalności był pan Olgierd Poniźnik, burmistrz Gminy i Miasta Gryfów. W kapeli działało wówczas dziewięciu muzyków. Był to jej najbogatszy skład osobowy, a w zespole śpiewało nawet dwoje dzieci. W ciągu kolejnych lat skład zespołu ulegał zmianom.
„Lawenda Izerska” prowadzona przez Państwa Dorotę i Tomasza Pawlaków to położone w miejscowości Mlądz gospodarstwo rolne i pracownia artystyczna w jednym. Małżeństwo zajęło się tym w 2006 roku, po zakupie gospodarstwa rolnego. Domeną Pana Tomasza, po części pokrewnie do zawodu - specjalizuje się on w diagnostyce drzew, stała się praca w gospodarstwie rolnym, natomiast artystyczne zamiłowanie jego żony sprawiły, iż zajęła się florystyką i ceramiką. Obecnie ich działalność skupia się na uprawie roślin ozdobnych, drzew na lokalny rynek, pielęgnacji własnego sadu leszczynowego oraz plantacji pigwowca.