Wielopokoleniowy zespół „Dunawiec” powstał pod koniec lat 80-tych w ramach Koła Gospodyń Wiejskich w Zbylutowie w Gminie Lwówek Śląski. Na Dolny Śląsk członkowie zespołu i ich rodzice przybyli z Bukowiny w Karpatach Wschodnich. Są oni potomkami górali czadeckich, którzy w II połowie XIX wieku, w granicach cesarstwa austrowęgierskiego przesiedlili się tam z polskich okolic Cieszyna, a do Polski powrócili z Karpat po wojnie, w 1946 roku i osiedlili się na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
Dunawiec, to nazwa wsi na Bukowinie Rumuńskiej, znajdującej się obecnie w granicach Ukrainy, skąd wywodzą się członkowie zespołu. Społeczność ta zachowała swoją gwarę, strój, stare pieśni i zwyczaje przez cały okres wędrówki. Na Bukowinie ich sąsiadami byli Ukraińcy, Rumuni, Żydzi i Niemcy. Zespół przywiódł ze sobą na Dolny Śląsk skrzynie z ludowymi ubraniami, a w pamięci pieśni i tańce. Dzięki temu ich rdzenny folklor miał szanse się tu odrodzić. Ich kulturą zainteresował się Pan Henryk Dumin, etnograf i folklorysta z Muzeum Etnograficznego w Jeleniej Górze, który uważa, iż zespół przechowuje w swojej tradycji bardzo cenny skarb, którym jest „Taniec Jelenia”.
Taniec ten jest jednym z najstarszych zachowanych obrzędów kultury polskiej i jest przykładem tańca korowodowego - najstarszą formą tańców spotykaną w wielu kulturach. Podstawowym elementem był tam taniec wokół kapłana pogańskiego, przebranego za jelenia, będącego symbolem płodności i szczęścia. Taniec ocalał, ale został zaadoptowany przez kulturę chrześcijańską i odtąd wykonywano go raz w roku, we wtorek poprzedzający Popielec, a sam taniec wokół mężczyzny, symbolizującego płodność i powodzenie miał zapewnić urodzaj. Taniec pozostał do dziś w pamięci kilkunastu mieszkańców Zbylutowa. Najcenniejsze skarby przeszłości zachowały się właśnie dzięki zespołowi i ogromnemu zaangażowaniu i pracy jego członków.
Najlepszym potwierdzeniem tego jest nagroda, jaką „Dunawiec” przywiózł z najważniejszego, najbardziej oryginalnego i największego festiwalu folklorystycznego odbywającego sięna terenie Polski, w Kazimierzu nad Wisłą, gdzie zespól w 1991 roku zdobył główną nagrodę ”Basztę”, taki ludowy oskar. Kolejnymi nagrodami, jakimi może pochwalić się grupa są: III nagroda na Międzynarodowym Festiwalu Folkloru w Anglii (1997), nagrody dla Solistek - „Baszta” dla Zofii Tarasiewicz, II nagroda dla Jadwigi Zakrzewskiej i III nagroda dla Brygidy Seiga, wszystkie na festiwalu w Kazimierzu oraz II nagroda dla całego zespołu w Kazimierzu Dolnym (2013).
Ponadto zespół uczestniczy w wielu różnych konkursach i festiwalach na terenie województwa dolnośląskiego i wyjeżdża co roku na międzynarodowe festiwale bukowińskie na Ukrainę, Słowację, Węgry oraz do Rumuni.
Proszę powiedzieć coś o zespole.
Jest to zespół góralski, teatr pieśni „Dunawiec”. Nazwę zespół przyjął od miejscowości, w której większość członków zespołu się urodziła. Jest to miejscowość obecnie na Ukrainie, kiedyś była pod Rumunią. Także dopiero w 1946 r. nasi rodzice i nasi dziadkowie przyjechali tu do Zbylutowa, gmina Lwówek Śląski i 25 lat już działamy.
Jaki pieśni ma zespół w swoim repertuarze?
Śpiewamy nasze stare pieśni bukowińskie, nie tylko, bo mamy takie obiegowe pieśni, ale raczej się dostosowujemy do tych pieśni naszych tradycyjnych, starych i kultywujących nasze tradycje bukowińskie. Nasze pieśni są nieraz takie bardzo smutne, wojackie, tak jak już pan etnolog wspominał, że on zamknie oczy i już wspomina sobie jak to było, wszystko jest odtworzone w tych pieśniach.
Gdzie można jeszcze zobaczyć i usłyszeć zespół „Dunawiec”?
Najważniejsze, mamy od 25 lat Festiwal Bukowińskich Spotkań w Jastrowiu, którego organizatorem jest Pan Zbigniew Kowalski, dyrektor a zarazem etnograf, który się bardzo zainteresował tą Bukowiną i Bukowińczykami, ich zwyczajami, tradycjami, w ogóle ich całym życiem. To już jest lat 25 raz jak wyjeżdżamy do Jastrowia, w tym roku też byłyśmy. Oprócz tego wyjeżdżamy na Ukrainę z tymi pieśniami naszymi, tam również są organizowane festiwale tych bukowińskich spotkań. Spotykają się Ukraińcy, Słowacy, Węgrzy, Rumuni no i Polacy. Z Polski jest bodajże 7 zespołów. Wyjeżdżamy też do Rumuni, dwa lata temu byliśmy. Rokrocznie wyjeżdżamy na te festiwale bukowińskich spotkań. Węgry, Słowacja, do Niemiec wyjeżdżamy, gmina ma zorganizowaną taką współpracę między gminami. Byłyśmy w Czechosłowacji w 1992 r. na EXPO, tam też zdobyłyśmy pierwszą nagrodę. Poza tym organizowane są w naszym województwie, w naszych powiatach różne konkursy np. potraw Wielonocnych, które są w Łomnicy i opiekuje się nami Pan Henryk, etnolog z byłego Ośrodka Kultury w Jeleniej Górze. Jest takim naszym menedżerem i dzięki niemu właśnie byliśmy w Anglii. Poza tym są konkursy np. bożonarodzeniowe. Przychodzimy tam z naszymi polskimi kolędami, pięknymi pastorałkami, zdobywamy tam zawsze pierwsze miejsce i no to już od 15 bodajże lat. Również jest Pieczenie Chleba, są takie wypieki chlebowe np. w Nowogrodźcu przeważnie są organizowane, również jedziemy z tymi naszymi potrawami, a zazwyczaj z chlebem takim jakim nasze prababcie, bacie piekły i też zdobywamy tam pierwszą nagrodę.
Jakie były największe osiągnięcia w historii zespołu?
Jeżeli chodzi o osiągnięcia to nasz zespół jest bardzo dobrze klasyfikowany, na pierwszym miejscu byłyśmy w Kazimierzu, w 1991 r., zdobyłyśmy najwyższą nagrodą festiwalową „Basztę”. To była jedyna w naszym byłym województwie jeleniogórskim, a teraz wrocławskim i nadal ją mamy. Mamy również „Baszty”, które zdobyły członkinie naszego zespołu - śpiewaczki, była to Pani Jadwiga Zakarzewska, Pani Brygida Ściga, Zofia Tarasiewicz, które osiągnęły wysokie miejsca, trzecią i drugą nagrodę festiwalową, również w Kazimierzu. Poza tym zespół w 1997 r. wyjechał na Festiwal Folkloru do Anglii, tam zdobyłyśmy, o dziwo, 3 nagrodę i było to wielkim zaszczytem dla nas, bo jedynie my reprezentowałyśmy Polskę. Było to wielkie osiągnięcie dla nas i zaszczyt.
Jak wyglądają stroje zespołu?
Nasze stroje są to oryginalne stroje bukowińskie, takie, w jakich chodziły nasze mamy i babcie, ale to świąteczny strój, tylko na główne uroczystości, czy do kościoła, czy na odpusty, czy na wesela, także to jest oryginalny strój. Mamy również taki strój codzienny. Byłyśmy w Muzeum Regionalnym w Jeleniej Górze, występowałyśmy tam w stroju roboczym.
Góralski Teatr Pieśni Dunawiec
Tel: 75 784-31-40
Maria Trąd jest malarką z miejscowości Płóczki Górne, która prowadzi we Lwówku Śląskim, na Placu Wolności 27, koło ratusza własną galerię obrazów. Lokal łączy w sobie funkcję galerii i atelier w jednym, ponieważ artystka oprócz prezentowania swoich obrazów, pracuje i tworzy w galerii.
„Lawenda Izerska” prowadzona przez Państwa Dorotę i Tomasza Pawlaków to położone w miejscowości Mlądz gospodarstwo rolne i pracownia artystyczna w jednym. Małżeństwo zajęło się tym w 2006 roku, po zakupie gospodarstwa rolnego. Domeną Pana Tomasza, po części pokrewnie do zawodu - specjalizuje się on w diagnostyce drzew, stała się praca w gospodarstwie rolnym, natomiast artystyczne zamiłowanie jego żony sprawiły, iż zajęła się florystyką i ceramiką. Obecnie ich działalność skupia się na uprawie roślin ozdobnych, drzew na lokalny rynek, pielęgnacji własnego sadu leszczynowego oraz plantacji pigwowca.
Gryfowska Kapela Podwórkowa powstała w 1987 roku. Inicjatorem jej działalności był pan Olgierd Poniźnik, burmistrz Gminy i Miasta Gryfów. W kapeli działało wówczas dziewięciu muzyków. Był to jej najbogatszy skład osobowy, a w zespole śpiewało nawet dwoje dzieci. W ciągu kolejnych lat skład zespołu ulegał zmianom.
„Lawenda Izerska” prowadzona przez Państwa Dorotę i Tomasza Pawlaków to położone w miejscowości Mlądz gospodarstwo rolne i pracownia artystyczna w jednym. Małżeństwo zajęło się tym w 2006 roku, po zakupie gospodarstwa rolnego. Domeną Pana Tomasza, po części pokrewnie do zawodu - specjalizuje się on w diagnostyce drzew, stała się praca w gospodarstwie rolnym, natomiast artystyczne zamiłowanie jego żony sprawiły, iż zajęła się florystyką i ceramiką. Obecnie ich działalność skupia się na uprawie roślin ozdobnych, drzew na lokalny rynek, pielęgnacji własnego sadu leszczynowego oraz plantacji pigwowca.